Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy ŻOLIBORZ m.st. Warszawy

book
book

Miejsce dla dwojga

Autor: Wolski, Marcin




Dla Marka ta historia zaczęła się trzynaście lat wcześniej. Ciężko ranny w wypadku, znalazł się na granicy życia i śmierci, a jego duch, wyzwolony z ciała, długo krążył nad światem. Marek dobrze zapamiętał to niezwykłe, przejmujące uczucie. Przez te lata doświadczył go jeszcze dwukrotnie.


Odpowiedzialność:Marcin Wolski.
Seria:Seria z Zegarkiem
Hasła:Powieść polska - 21 w.
Adres wydawniczy:Warszawa : W.A.B., 2005.
Opis fizyczny:261, [3] s. 20 cm.
Uwagi:Tzw. Seria "Z Zegarkiem".
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wypożyczalnia 13
ul. Śmiała 24

Sygnatura: 821-3 Lit. polska
Numer inw.: 46087
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowek

Wypożyczalnia 16
ul. Juliusza Słowackiego 19A

Sygnatura: 821-3 Lit. polska
Numer inw.: 74545
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowek

Wypożyczalnia 111
ul. Adama Mickiewicza 65

Sygnatura: 821-3 Lit. polska
Numer inw.: 5940
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowek


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook

Komentarze (1)
Smaku
avatar

Posty: 27

Wysłany: 2019-09-03 17:12:27

Ten okres od 1998 roku do 2005 to dość dziwny czas, nieistniejący, pusty jakiś, hmm... świat skończył się w Polsce w roku ok. 1998 jakoś, potem już tylko pustka, aż do dziś 2019 rok... 20 lat znikniętego świata, ciekawe dlaczego i co się wydarzyło pod koniec XX wieku w Polsce, hmm...

Ta książka jest bardzo fajna, ten chłopiec opisany w książce, czy mówiący w książce, nie pamiętam dokładnie teraz, po latach, dawno czytałem tę książkę, hmm... w każdym razie wykazywał objawy typowe chyba dla stanu wiejskiego, ale w miastach tak samo można się czuć, kiedy nie ma się kontaktu z codziennością ludzką zorganizowaną jakąś, że świat staje się jakby wiejski na polu, a przecież to miasto, przykładowo, hmm... pusto, jak jakieś powietrze tylko, czy mgła lekka, człowiek leży w łóżku i gapi się w sufit, zaczyna widzieć świat w myślach szarych, wszystko widać oczami duszy szarej, pustej, ledwo istniejącej, jak mgła, hmm... i można sobie tak w myślach podróżować nawet i najgorsze by było, gdyby nagle coś wyrwało z ciała, czy oderwało człowieka i poleciałby dalej lekko, jak myśli lekkie, szare, jak duchy, gdzieś w dal, hmm... a potem ratunku, jak teraz się obudzić, jak wrócić do swojego ciała, przecież chciałem tylko odpocząć trochę, z miesiąc, dwa, rok, trzy lata, wyspać się tylko, nic nie robić, hmm... odpocząć... aż człowiek znika jak duch, oczywiste...

Potem dopiero zaczyna się dziać, oczywiste...

Ten film amerykański chyba, "Deja Vu", kojarzył mi się z tą książką, że ten chłopiec latał po mieście jak obserwowano tę kobietę w tym filmie, to ten z tej książki też tak umiał i mógł, tylko nie bardzo wiedział, jak się skontaktować, hmm... same tragedie zawsze, wiadomo, oczywiste...

Zastanawiałem się czytając, czy gdybym tak umiał podróżować sobie w sposób kontrolowany, że potem bym mógł sobie wrócić do mojego ciała z powrotem po takim przelocie, to gdzie bym najpierw poleciał i oczywiście od razu myśli automatyczne, wiecznie te same pewnie, oczywiste, hmm... najpierw zacząłbym odwiedzać wszystkie swoje ulubione koleżanki, które mi się podobały, oczywiste... hmm... tylko zerknąć, zobaczyć, jak żyją na co dzień, hmm... przecież nikomu bym się potem nie chwalił i nie opowiadał, oczywiste...

Ciekawe jest zakończenie, że w jednym samochodzie jedna osoba, a pasażerów dwoje, hmm... ciekawe to jest, kojarzy mi się od razu z podwójną naturą duszy człowieka, że człowiek inteligentny zawsze z natury jest we dwoje, oczywiste... niektórzy tego nie wiedzą i mogą traktować jako magię, albo objawy psychiatryczne, przykładowo, dlatego NIGDY się o tym nie opowiada nikomu, to zawsze prywatna tajemnica i trzeba oczywiście zaprzeczać, tak lepiej, oczywiste...

... a potem zawsze ktoś pyta "czemu pan / pani" do siebie coś mruczy? Z kim pan / pani rozmawia?

- Ze sobą... myślę sobie...

No i właśnie... ale to trzeba być inteligentną osobą, żeby mieć objawy naturalne prawidłowe, oczywiste... inni myślą, że ktoś ma rozdwojenie jaźni, albo jest opętany przez jakiegoś ducha, typowe, oczywiste...

Najważniejsze w równowadze umysłowej i w życiu człowieka inteligentnego jest zachować równowagę i kompromis oraz porozumienie w relacji dwojga, oczywiste... haha...

Potem ludzie oglądają filmy i twierdzą, że świat jest ciekawy, a najciekawsze są thrillery takie dla osób inteligentnych, no chyba nie Blob, oczywiste...

- To nie jest sen... to nie jest sen...

- Wszyscy mamy od jakiegoś czasu te same sny...

- ... to nie jest sen... przekazujemy informację o przyszłości...


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.